Grodzki dostał paczkę z groźbami i materiałem wybuchowym
Grodzki dostał niebezpieczną paczkę
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że nieznany sprawca wysłał pod jego adresem do Senatu niebezpieczną paczkę. W środku znajdował się list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy. Nie uściślił, jaki to materiał.
Oto, do czego prowadzi przemysł pogardy i szczucie na przeciwników politycznych.
– ocenił.
Przesyłkę przejęły odpowiednie służby. Mam nadzieję, że poradzą sobie z szybkim złapaniem sprawcy!
– dodał.
Oto do czego prowadzi przemysł pogardy i szczucie na przeciwników politycznych. Na moje nazwisko przyszła do Senatu paczka – list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy. Przesyłkę przejęły odpowiednie służby. Mam nadzieję, że poradzą sobie z szybkim złapaniem sprawcy!
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) November 20, 2021
Centrum Informacyjne Senatu potwierdziło, że sprawa została zgłoszona na policję. Opisano, że paczka trafiła do kancelarii izby wyższej w piątek po godzinie 15.
Podczas rutynowej procedury sprawdzania korespondencji okazało się, że przesyłka zawiera list z groźbami śmierci pod adresem Marszałka Senatu RP oraz niezidentyfikowaną substancję. Zgodnie z procedurą Straż Marszałkowska przekazała przesyłkę Służbie Ochrony Państwa, która potwierdziła, że w przesyłce znajdował się materiał wybuchowy.
– przekazano.
Mogę jedynie potwierdzić, że sprawa jest nam znana. Na obecnym etapie czynności nie będę jej jednak komentował. Zaznaczam, że sprawa jest nadzorowana przez jeden z wydziałów Komendy Stołecznej Policji.
– skomentował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak.
Kurski chce pieniędzy na TVP World: “Chcemy współpracować z rządem”
To wina TVP?
Dziennikarze RMF FM ustalili nieoficjalnie, że Tomasz Grodzki otrzymał paczkę, w której znajdowało się 10 gramów prochu nitrocelulozowego podstawowy materiał wybuchowy. Jest używany w broni strzeleckiej i artyleryjskiej jako materiał miotający pociski. Jako nadawca wpisana była straż leśna, a w przesyłce znajdowały się groźby pod adresem nie tylko do marszałka Senatu, ale i innych polityków Platformy Obywatelskiej, w tym Dariusza Jońskiego i Donalda Tuska.
Warto przypomnieć, że na początku listopada list z pogróżkami otrzymał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Wszczęcie postępowania w tej sprawie zapowiedział wtedy prokurator generalny i jednocześnie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wiadomości z pogróżkami otrzymali również były szef MSZ, europoseł PO Radosław Sikorski, a także posłowie Koalicji Obywatelskiej: Dariusz Joński i Paweł Kowal oraz… weteranka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska.
Opozycja łączy sprawę pogróżek z TVP, które obwinia o szczucie społeczeństwa na polityków opozycji. Oskarżenia te nie wzięły się jednak znikąd. Odkąd prezesem TVP został Jacek Kurski, Telewizja Polska uważana jest powszechnie za tubę propagandową rządu PiS, dziennikarzy tam pracujących określa się mianem “funkcjonariuszy partyjnych”, a wozy transmisyjne porównywane są do… szambiarek. Rada Etyki Mediów uznała w lipcu, że TVP łamie prawo i fałszuje rzeczywistość.
Na nazwisko Tomasza Grodzkiego przyszła do Senatu paczka z groźbami śmierci i materiałem wybuchowym
Szczucie w TVP przynosi efekty— Ruch Ośmiu Gwiazd (@RuchOsmiuGwiazd) November 20, 2021