EnergetykaGospodarkaPaństwoPolitykaPolskaPrawoPrzemysł

Rząd PiS obniża akcyzę na paliwo. Ale tylko tak na chwilę

Rząd PiS zapowiada czasową obniżkę podatków

Inflacja w Polsce szaleje, a najwyższy wzrost cen dotyczy przede wszystkim paliwa. Rząd PiS postanowił czasowo obniżyć akcyzę na paliwo, chociaż jeszcze nie tak dawno temu Jarosław Kaczyński zarzekał się, że tego nie zrobią.

Proponujemy duży program obniżek podatków, aby zamortyzować skutki inflacji. Inflacja jest najwyższa od 28 lat. To nie jest zjawisko ograniczone tylko do Polski. Wprowadzamy obniżkę cen paliw. Od 20 grudnia wdrażamy obniżkę cen paliw poprzez maksymalną obniżkę akcyzy, na jaką pozwala UE. Dodatkowo od 20 grudnia br. do 30 maja 2022 r. paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży i wdrożymy rozwiązana związane ze zniesieniem opłaty emisyjnej. To wszystko sprawi, że ceny paliw spadną o około 20-30 gr.

– powiedział w środę Mateusz Morawiecki na specjalnej konferencji prasowej, na której przedstawił założenie tarczy antyinflacyjnej.

Rząd PiS podzieli tarczę antyinflacyjną na trzy obszary: ceny paliw, ceny energii i ceny żywności. Premier dodał, że inflacja jest konsekwencją pandemii, a dokładnie pakietów pomocowych, jakie wpływają na inflację i faktu, że gospodarki wychodzą z pandemii.

Mieliśmy dylemat, czy pozwolić na wzrost bezrobocia, do 1,5-2 mln, czy jednak chronić miejsca pracy. Zdecydowaliśmy się chronić miejsca pracy i dlatego włączyliśmy do gospodarki 200 mld zł.

– powiedział szef rządu.

W październiku ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były średnio o 1 proc. wyższe niż we wrześniu. Z kolei w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku skoczyły o 6,8 proc. Inflacja nie zatrzymuje się, a nawet przyspiesza. Jeszcze miesiąc temu urzędnicy raportowali wzrost cen na poziomie 5,8-5,9 proc., w sierpniu wyniósł 5,5 proc., a w lipcu 5 proc. Obecnie mamy do czynienia z największym uderzeniem w portfele od wiosny 2001 roku. Przez 20 lat, pomijając tegoroczną drożyznę, najwyżej inflacja sięgała 5 proc.

Niedzielski kapituluje w walce z COVID: Restrykcje są mało skuteczne

Rząd PiS zmienił zdanie?

Przypomnijmy, że w połowie października wicepremier i lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stwierdził, że jest przeciwny obniżaniu akcyzy na paliwo i tym samym obniżania cen paliw. Niechęć do obniżania akcyzy tłumaczył zmianami dokonywanymi przez rządzących, z których skorzystać ma większość Polaków.

Nie uważam, żeby akurat ta metoda, w tym momencie była najlepsza. Po prostu dlatego, że dla dokonania w Polsce zmian, pozytywnych zmian dla ogromnej większości społeczeństwa, a w gruncie rzeczy dla całego społeczeństwa, wymaga to pieniędzy, więc ja bym dochodów państwa nie obniżał.

– tłumaczył Kaczyński w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.

Lider PiS dodał, że zamiast obniżać akcyzę na paliwo, rząd może tu wykorzystać rozmaite metody.

Obniżenie akcyzy nie jest jedyną metodą, aby obniżyć tę cenę. Ci, którzy żyją – proszę wybaczyć potoczny język – z cwaniactwa, ci rzeczywiście mogą na tym stracić, cała reszta – to jest ogromna większość. Sugerowałbym, żeby różnego rodzaju podmioty gospodarcze troszkę ograniczyły swoją ekspansję dochodową.

– powiedział.

Co jednak najciekawsze, to właśnie Jarosław Kaczyński jeszcze parę lat temu używał cen paliw jako oręża politycznego przeciwko PO. Lider PiS chciał, by ówczesny premier Donald Tusk obniżył akcyzę na paliwa. W sierpniu 2011 r. wystąpił nawet na konferencji prasowej z kanistrem.

Słyszałem, że mówię o benzynie, a przecież nie mam prawa jazdy. Otóż proszę państwa, ja nie mam prawa jazdy, to prawda i w związku z tym nie kieruję samochodem. No, my mamy w Polsce premiera, który nie ma kwalifikacji do tego, żeby rządzić, a rządzi. Już nawet są na ten temat różnego rodzaju występy kabaretowe.

– mówił na konferencji 10 lat temu.

Dlaczego rząd PiS zmienił zdanie? Czy ma to związek ze spadającymi notowaniami Prawa i Sprawiedliwości?

Źródło: Money

 

Tagi

Polecane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close