Magdalena Ogórek weszła do restauracji z córką. Wzięli ją za lesbijkę
Magdalena Ogórek to niewątpliwie jedna z “gwiazd” telewizji TVP, która jednocześnie jest jedną z ulubienic Jacka Kurskiego. Ostatnio w ramach urlopu pojechała z córką do Amsterdamu i w jednym z barów dostała zniżkę 20%. “Niestety” dziennikarka poczuła się z tym bardzo niezręcznie, ponieważ została wzięta za… lesbijkę.
Magdalena Ogórek uznana za lesbijkę, bo trzymała się za rękę z córką
Magdalena Ogórek spędzała czas wolny w Holandii, jednak nie zapamięta wyjazdu dość pozytywnie. Wszystko dlatego, że podczas pobytu w jednej z kawiarni zaproponowali jej oraz jej córce rabat w wysokości 20%. Bonus nie wyniknął jednak z dobroci serca, ale przez wzgląd na “pride month”, a kelnerzy wzięli dziennikarkę i jej córkę za parę lesbijek.
Magdalena Ogórek zbulwersowana. Chcę pozwać Kingę Rusin za słowa o TVP
Swoją przygodę w wielkim mieście opisała tymi słowami:
Ponieważ moja córka jest słusznego wzrostu, prawie jak mama. I jeszcze bywało tak, że jak miała 14 lat, to jeszcze łapała mnie za rękę, bo ona kocha mamusię bardzo, wchodzimy do jednej knajpy i podchodzi do nas miły pan kelner i zaproponował nam zniżkę. Jako że my jako para przyszłyśmy, to w ramach “pride” dostaniemy 20 procent zniżki. I mojemu dziecku się odechciało tego Amsterdamu. I mi się odechciało.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Magdalena Ogórek przeżyła traumę w Amsterdamie
Straszną traumą było także zobaczenie na swej drodze reklamy, na której była osoba transseksualna. O swoim problemie także opowiedziała swoim “widzom”:
Tam była taka męska owłosiona noga, jak jakiegoś taliba, wsadzona w szpilki. I moje dziecko tak stanęło i mówi: mamo i czemu ten plakat służy. I teraz tłumacz już na lotnisku dziecku, czemu… a to było, że “pride” jesteśmy wszyscy. Tęcza pod spodem. I tolerujmy, że taki pan na przykład ma taką wizję, że chce sobie stopę owłosioną w but damski wsadzić. Dobrze, niech sobie robi w domu, co chce, tylko dlaczego ja mam to z dzieckiem niepełnoletnim oglądać na lotnisku?
Jarosław Jakimowicz dotyka Magdalenę Ogórek w dość dziwny sposób
Następnym razem zapraszamy panią Ogórek do innych europejskich miast, w których na pewno nie doświadczą takich przykrości. Na przykład do Mińska w Białorusi, tudzież w Moskwie. Tam ulubienica Jacka Kurskiego może w końcu poczułaby się jak w raju.
Źródło: O2.pl
