Kultura i sztukaNaukaPaństwoPolitykaPolskaZdrowie i medycyna

Behawioralna recepta na znużenie pandemią COVID-19

Znużenie pandemią to poważny problem

Przedłużająca się pandemia i ograniczające swobodne funkcjonowanie restrykcje stają się dla Polaków coraz bardziej uciążliwe. Tzw. znużenie pandemią to zjawisko dobrze znane w naukach behawioralnych. Ta coraz bardziej doceniana w polityce publicznej dziedzina poza diagnozą źródeł ludzkich zachowań dostarcza też wiele praktycznych rozwiązań wzmacniających skuteczność systemu walki z pandemią.

Neutralizowanie przeszkód poznawczych i organizacyjnych, umiejętne zarządzanie oczekiwaniami społecznymi, promowanie solidarności i dobra wspólnego oraz jasne sygnały wysyłane do społeczeństwa to tylko niektóre spośród wielu narzędzi behawioralnych rekomendowanych przez autorów najnowszego opracowania „Pandemia jako wyzwanie behawioralne” przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny.

Specjaliści przekonują, że najważniejszym krokiem na drodze do powstrzymania pandemii jest skuteczne zaszczepienie odpowiednio wysokiego odsetka populacji. Do tego czasu wszystkim zmagającym się z nadmierną liczbą zachorowań krajom pozostaje stosowanie narzędzi utrudniających w różnym stopniu życie swoich obywateli: obowiązek noszenia maseczek, ograniczenie imprez, konieczność dystansowania społecznego, zamknięcie granic aż po całkowity lockdown gospodarczo-społeczny.

Wśród czynników wpływających na obniżoną skuteczność konwencjonalnych metod zarządzania pandemią istotną rolę odgrywają bariery behawioralne: znużenie pandemią i ograniczeniami, niewłaściwe szacowanie ryzyka zarażenia, wpływ norm społecznych, niechęć do zmian czy błędne przekonania.

Czym są bariery behawioralne?

W projektowaniu skutecznych narzędzi polityki publicznej kluczowa jest znajomość motywów postępowania ludzi oraz procesów odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji. Obywatele odczuwający znużenie pandemią, inaczej postrzegają i traktują swoją osobistą potencjalną korzyść lub stratę, a inaczej korzyść lub stratę całego społeczeństwa. Ponadto, wiele spośród pandemicznych restrykcji, na czele z izolacją społeczną, wpływa na podwyższenie poziomu stresu, zmęczenia i zniecierpliwienia. Odczucia te potęgują naturalną skłonność do podświadomego działania w sposób narażający innych na niebezpieczeństwo.

Deficyt komfortu polegający na postrzeganiu rekomendowanych zachowań jako niewygodnych z perspektywy jednostki, zaś zachowań łamiących zalecenia jako atrakcyjnych, skłania do wyboru tych drugich. Również wielość często zmieniających się informacji może utrudniać ich zrozumienie i skłonić ludzi do poszukiwania łatwych rozwiązań. Istotnym czynnikiem wpływającym na stosunek do ograniczeń jest to, jak postępują inni. W przeprowadzonym jesienią 2020 r. sondażu, aż 21 proc. Brytyjczyków zadeklarowało, że uważa pójście do pracy za okoliczność usprawiedliwiającą złamanie obowiązku samoizolacji.

Dobrym przykładem bariery behawioralnej jest tzw. błąd status quo, polegający na postrzeganiu każdej zmiany jako straty. Jego konsekwencją jest niechęć i trudność w adaptacji do zmian, skłonność do bazowania na poprzednio dokonanych wyborach oraz bierność w sytuacjach wymagających podjęcia decyzji. Istnienie błędu status quo może tłumaczyć większą gotowość społeczną do przestrzegania obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych w krajach azjatyckich, gdzie noszenie maseczek jest normą społeczną, w stosunku do państw czy regionów, których mieszkańcy musieli dopiero się z taką koniecznością oswoić.

– mówi Radosław Zyzik z zespołu ekonomii behawioralnej PIE.

Nauczyciele nie są przygotowani do nauczania zdalnego

Komunikacja to podstawa

Skuteczne efekty wdrożeń wyników badań w naukach behawioralnych sprawiają, że w wielu krajach włącza się interwencje behawioralne w systemy walki z pandemią. Na przykład, australijska organizacja Behavioural Insights Unit przygotowała kampanię, której celem było obniżenie popytu na transport publiczny o 50 proc. Aby to osiągnąć, opracowano przewodnik dla firm, w którym zachęcano do przejścia na pracę zdalną lub przynajmniej wyboru alternatywnych sposobów podróżowania.

Aby zwiększyć skuteczność interwencji, odwołano się do norm społecznych, poprzez podkreślenie roli menedżerów i szefów jako tych, którzy powinny dawać przykład. Z kolei aby dotrzeć do młodych ludzi, sformułowano szereg adresowanych do nich komunikatów dystrybuowanych za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Na płaszczyźnie gospodarczej rozwiązania inspirowane osiągnięciami nauk behawioralnych pomogły skłonić obywateli do większej aktywności w poszukiwaniu pracy w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie przetestowano dwa rodzaje wiadomości mailowych zachęcających do kontaktu z urzędami pracy. W pierwszej wiadomości odwołano się do normy społecznej podkreślającej popularność urzędów pracy, zaś do drugiej dołączono checklistę sugerującą, że dana osoba znajduje się na końcu procesu uzyskiwania wsparcia w powrocie na rynek pracy.

Mail z checklistą był o 13 proc. częściej otwierany, o 43 proc. częściej zapoznawano się z jego treścią, w związku z czym aż o 59 proc. wzrósł stopień zainteresowania taką formą pomocy. Z kolei zastosowane w Wielkiej Brytanii narzędzie cyfrowe GERM DEFENCE ma za zadanie wspierać zachowania minimalizujące liczbę zakażeń w warunkach domowych. Wyjątkowość aplikacji polega na tym, że daje ona możliwości ustalania indywidualnych celów.

Czasem skuteczność nawet stosunkowo prostych narzędzi behawioralnych może pozytywnie zaskakiwać. W Irlandii przygotowano specjalny plakat, który rozesłano do gospodarstw domowych. Znajdowały się na nim informacje wskazujące, że mycie rąk może uratować komuś życie. Nacechowany emocjonalnie komunikat pokazujący zagrożenie oraz możliwości zwalczania go w duchu troski o innych sprawił, że ponad połowa osób, które otrzymały plakat, myła ręce częściej, dłużej i dokładniej. Z kolei jak pokazują doświadczenia brytyjskie, wsparcie naukowców behawioralnych przy opracowywaniu strategii komunikacji bardzo pozytywnie wpłynęło na zdrowie psychiczne obywateli. Jednocześnie, trzeba pamiętać o tym, że wszystkie narzędzia polityki publicznej, także te wykorzystujące nauki behawioralne, mają swoje ograniczenia. Ludzie mają większą łatwość zapamiętywania krótszych komunikatów. Stosowanie zasady less is more pomaga zwiększyć efekt oddziaływania konkretnej interwencji.

– mówi Radosław Zyzik.

Źródło: PIE

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close