Wpadka Lecha Wałęsy na wizji. Jeszcze tak szybko nie kończył nagrania
Lech Wałęsa wielokrotnie mówił, że boi się tylko Boga, ewentualnie swojej żony. Udowodnił to podczas nagrania live z internautami, podczas którego opowiadał o swojej przeszłości. W trakcie opowiadania jednej ze swoich historii, do pokoju wpadła jego żona Danuta, która zrugała go, że ma ważniejsze sprawy na głowie.
Lech Wałęsa wielokrotnie kontaktuje się z Internautami poprzez nagrania live. W ostatnim czasie robi to coraz częściej, choć niekiedy zdarzają mu się wpadki. Ostatnia dotyczyła nieoczekiwanego wtargnięcia jego żony Danuty, która rozkazała mu przestać nagrywać.
Lech Wałęsa narzeka, że 6 tysięcy złotych emerytury nie starcza mu na życie
Do incydentu doszło, kiedy opowiadał o działalności Służb Bezpieczeństwa podczas obrad w Magdalence:
Ci ludzie mieli relacjonować wszystkie nasze zachowania, także, gdy mieliśmy pić alkohol […]. Nagrali nasze alkoholowe wyczyny z różnych kamer, chociaż ja bardzo na to uważałem, a już wówczas nie mogłem za bardzo pić….
Nagle do pokoju weszła jego żona, która z krzykiem zwróciła się do męża:
Rodziną się, kurde zajmij!
Były prezydent musiał szybko kończyć nagranie, a następnie usunął je ze swojego kanału. Na szczęście w internecie nic nie ginie, zatem znaleźliśmy kopię, na której widać dość wystraszonego Wałęsę.
Lech Wałęsa o swoim małżeństwie z Danutą
Przywódca Solidarności z lat 80. wielokrotnie opowiadał o swoich prywatnych sprawach oraz narzekał na swoją żonę. W jednym z wywiadów wyznał, że:
Żona mnie nie lubi i nie podobam się żonie teraz na starość.
Z kolei tabloidów żalił się, że nie stać go na wydatki swojej małżonki. W wywiadzie dla Super Ekspresu powiedział, że:
Mam 6 tysięcy złotych prezydenckiej emerytury i za tyle nie dam rady się utrzymać, bo moja żona Danuta wydaje 7 tysięcy miesięcznie. Muszę zarobić przecież na utrzymanie siebie i żony. A za friko robił nie będę, ja już za friko robiłem przed 1989 rokiem.
Jak na to reaguje sama Danuta Wałęsa? Opowiedziała w jednym z dzienników, że “nie spijają sobie z dzióbków”, ale jest jej dobrze. Dlatego woli nie rozmawiać o prywatnych sprawach, w przeciwieństwie do swojego męża.