GospodarkaHandelInwestycjePaństwoPolitykaPrawoŚwiat

Turecka lira w końcu zaczęła rosnąć, bo Erdogan ogłosił sprytny plan

Erdogan ogłosił nowy plan ratowania waluty

Lira turecka odnotowała drugi dzień gwałtownych wzrostów po tym, jak prezydent Recep Tayyip Erdogan przedstawił nowy plan mający na celu wzmocnienie waluty. We wtorek kurs liry wzrósł aż o 15%, po tym jak w poniedziałek wzrósł o 25%.

Zyski pojawiły się po tym, jak Erdogan zobowiązał się do zrekompensowania oszczędzającym ruchów walutowych, które obniżyły wartość depozytów bankowych w lirach. Waluta spadła do rekordowo niskiego poziomu, gdy wzrost kosztów utrzymania w kraju osiągnął 21,7%. Jednak w pewnym momencie we wtorek umocniła się do nieco ponad 11 do dolara, po czym nieznacznie spadła z powrotem.

Pomimo wzrostu cen, Erdogan naciskał na bank centralny, aby nadal obniżał stopy procentowe. W zeszłym tygodniu obniżył on koszty pożyczek z 15% do 14%. Była to czwarta obniżka w ciągu kilku miesięcy. Zazwyczaj banki centralne podnoszą stopy procentowe, by walczyć z rosnącymi cenami, ale Erdogan nazwał takie narzędzia “matką i ojcem wszelkiego zła”. Prezydent i jego sojusznicy argumentują, że niższe stopy procentowe stanowią bodziec dla tureckiego eksportu, inwestycji i miejsc pracy. Jednak wielu ekonomistów twierdzi, że cięcia stóp są nierozważne.

Dlaczego Erdogan nie martwi się krachem walutowym Turcji?

Alternatywa finansowa

W ramach najnowszego środka, rząd obiecał wypłacić różnicę między wartością oszczędności w lirach i równoważnych depozytach dolarowych.

Przedstawiamy nową alternatywę finansową dla obywateli, którzy chcą złagodzić swoje obawy wynikające ze wzrostu kursów walutowych, gdy oceniają swoje oszczędności.

– powiedział prezydent.

Dzięki obniżkom stóp procentowych wszyscy zobaczymy, jak w ciągu kilku miesięcy inflacja zacznie spadać. Ten kraj nie będzie już rajem dla tych, którzy dokładają do swoich pieniędzy z wysokimi stopami procentowymi, nie będzie rajem importowym.

– dodał Erdogan.

Społeczeństwo Turcji jest tak nieufne wobec krajowej waluty, że ponad połowa oszczędności w Turcji znajduje się w walutach obcych i złocie.

Erdogan stosuje nieortodoksyjną politykę

Prostym powodem załamania się kursu tureckiej liry jest nieortodoksyjna polityka gospodarcza Erdogana, polegająca na utrzymywaniu niskich stóp procentowych w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i potencjału eksportowego Turcji za pomocą konkurencyjnej waluty. Dla wielu ekonomistów, jeśli inflacja wzrasta, kontroluje się ją poprzez podniesienie stóp procentowych. Ale Erdogan postrzega stopy procentowe jako “zło, które sprawia, że bogaci są bogatsi, a biedni biedniejsi”.

Inflacja rośnie na całym świecie, w tym również w Polsce, a banki centralne mówią o podniesieniu stóp procentowych. Ale nie w Turcji, ponieważ Erdogan wierzy, że w końcu inflacja spadnie. W ciągu ostatnich dwóch lat zwolnił on trzech prezesów banków centralnych i dopiero w tym tygodniu wymienił swojego ministra finansów. A lira i tak nadal spada.

Gospodarka Turcji jest w dużym stopniu uzależniona od importu towarów, od żywności po tekstylia, dlatego wzrost kursu dolara w stosunku do liry ma bezpośredni wpływ na ceny produktów konsumpcyjnych. Weźmy na przykład pomidory, ważny składnik tureckiej kuchni. Aby uprawiać pomidory, producenci muszą kupować importowane nawozy i gaz. Ceny pomidorów wzrosły w sierpniu o 75% w porównaniu z rokiem poprzednim, jak podaje izba handlowa w rolniczym centrum Antalyi na południowym wybrzeżu.

Jak możemy na tym zarobić?

– pyta Sadiye Kaleci, która hoduje winogrona w Pamukova, małym miasteczku położonym trzy godziny jazdy od Stambułu.

Sprzedajemy tanio, ale koszty zakupu są drogie.

– skarży się, powołując się na wysokie koszty oleju napędowego, nawozów i siarki, którą rzuca się na winorośl.

Inny rolnik, Feride Tufan, skarży się, że jedynym sposobem, w jaki może sobie poradzić, jest sprzedaż swoich aktywów:

Możemy spłacić nasz dług, sprzedając naszą ziemię i winnice. Ale kiedy sprzedamy wszystko, nic nam nie zostanie.

Waluta stała się tak niestabilna, że ceny zmieniają się codziennie. Inflacja dla samych producentów wzrosła o 50%.

Ograniczyłem wszystkie swoje wydatki. Aby zapłacić rachunki, wszyscy jedzą mniej i nikt nie kupuje rzeczy.

-mówi Hakan Ayran, robiąc zakupy na targu.

Pracownicy supermarketów publikują informacje o podwyżkach cen w mediach społecznościowych, pokazując etykiety produktów sprzed paru miesięcy i obecnie.

Piekarnia w trzecim mieście Turcji, Izmirze, umieściła znak wyjaśniający jej wyższe ceny, wymieniając gwałtownie rosnące koszty składników, takich jak mąka, olej i sezam, podpisując się wiadomością: “Niech Bóg będzie z nami”.

Rozgniewani młodzi Turcy

Zadłużenie w walutach obcych jest problemem dla sektora prywatnego, a większość firm uznała, że z powodu niestabilności liry i inflacji bardziej opłaca się trzymać produkty w magazynach niż je sprzedawać. Wszystko to składa się na większą biedę i pogłębiającą się przepaść w dochodach i równości majątkowej.

Kolejki ustawiają się przed stacjami benzynowymi i przed lokalnymi urzędami oferującymi tani chleb. A partie opozycyjne wezwały do przyspieszonych wyborów i wieców. Kiedy 23 listopada lira spadła o 18% w ciągu jednego dnia, doszło do niewielkich protestów i dziesiątek aresztowań. Jednak najbardziej widoczne przejawy sprzeciwu publicznego są wśród młodszych Turków na Twitterze, Twitchu, TikTok i YouTube. Erdogan zdaje się jednak tym nie przejmować.

W ogóle nie jestem zadowolony z tego rządu. Nie widzę dla siebie przyszłości w tym kraju.

– powiedział jeden z młodych ludzi reporterowi z kanału na YouTube.

Jeden na pięciu młodych ludzi w Turcji nie ma pracy; wśród kobiet jest jeszcze gorzej. Według OECD Turcja ma czwarty najwyższy na świecie wskaźnik młodzieży niezatrudnionej, nieuczestniczącej w kształceniu lub szkoleniu. Turecka młodzież porównuje swoje standardy życia z tymi w innych krajach i nie podoba im się to, co widzą.

Dla młodej osoby w USA czy Europie łatwo jest kupić iPhone’a za swoją pensję. Nawet jeśli pracuję przez miesiące, nie stać mnie na to. Nie zasługuję na to.

– mówi jeden z 18-latków.

To pokolenie ma szansę odegrać ważną rolę w polityce w Turcji, rządzonej od 2002 r. przez Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Erdogana. Prawie dziewięć milionów Turków urodzonych od końca lat 90. będzie uprawnionych do głosowania w następnych wyborach w 2023 roku, a to może oznaczać kłopoty dla AKP.

Źródło: BBC

 

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close