Biznesowi celebryciKultura i sztukaMarketingMediaPaństwoPrawoŚwiatTechnologie

Kanye West dostał bana na TT i IG, więc kupił sobie Parler xD

Kanye West chce kupić prawicową platformę Parler

Kanye West, zgodził się kupić skrajnie prawicową platformę społecznościową Parler. W zeszłym tygodniu konta gwiazdy na Twitterze i Instagramie zostały zablokowane, po tym jak zamieścił antysemickie wpisy. Parler jest używany głównie przez amerykańskich konserwatystów i jest określany jako alternatywa “wolności słowa” dla platform głównego nurtu.

Nigdy więcej nie będziesz musiał się bać, że zostaniesz usunięty z mediów społecznościowych. Wyraź siebie.

– napisał dyrektor generalny George Farmer.

Ogłoszenie na PR Newswire niewiele mówi o warunkach umowy. Wiemy tylko tyle, że zgodnie z warunkami umowy, co do zasady, strony zamierzają zawrzeć ostateczną umowę kupna i spodziewają się jej zamknięcia w czwartym kwartale 2022 r. Ponadto umowa będzie obejmować “bieżące wsparcie techniczne” ze strony firmy.

Parler

Czytaj też: Adidas może zerwać współpracę z Kanye Westem za bluzę z papieżem

Ban za antysemickie treści

Kanye West miał swoje konto na Instagramie, ale zostało ono zawieszone po oskarżeniu rapera Diddy’ego o… bycie kontrolowanym przez Żydów. Raper odpowiedział na zawieszenie konta przez ponowne dołączenie do Twittera i… dodanie antysemickiego tweeta. Po tym incydencie również konto rapera na Twitterze zostało zablokowane.

W świecie, w którym konserwatywne opinie są uważane za kontrowersyjne, musimy upewnić się, że mamy prawo do swobodnego wyrażania siebie.

– stwierdził Kanye West.

Firma Parler z siedzibą w Nashville w stanie Tennessee, założona w 2018 roku, twierdzi, że ma 15 milionów zarejestrowanych użytkowników. Jest to jedna z wielu aplikacji, które skupiły się na konserwatywnych użytkownikach i fanach Donalda Trumpa. Wiele konserwatywnych postaci głównego nurtu w USA, w tym polityków i nadawców, ma konta. Jednak aplikacja przyciągnęła również grupy skrajnie prawicowe, które zostały wyrzucone z innych platform.

Po szturmie na Kapitol 6 stycznia 2021 r. sklepy z aplikacjami Google’a i Apple’a oraz serwis hostingowy Amazona zawiesiły platformę za brak kontroli nad treściami, które zachęcały lub podżegały do przemocy. Ujawniono też, że niektórzy uczestnicy zamieszek opublikowali w Parler filmy i zdjęcia, na których włamywali się do Kapitolu. Ostatecznie platforma została przywrócona do sklepów z aplikacjami.

Czytaj też: Lody Ekipy niedostępne? Koral nie wyrabia z produkcją i prosi o spokój

Źródło: BBC

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close