EnergetykaGospodarkaHandelInwestycjePaństwoPolitykaPrawoPrzemysłŚwiat

Shell wycofuje się ze współpracy z rosyjskim Gazpromem

Shell zrywa współpracę z Gazpromem

Shell zakończy wszystkie wspólne przedsięwzięcia z rosyjskim koncernem energetycznym Gazprom, przez inwazję Rosji na Ukrainę. Dyrektor generalny Shell, Ben van Beurden, powiedział, że firma jest “zszokowana ofiarami śmiertelnymi na Ukrainie”. Podobne kroki podjęło BP, które zamierza pozbyć się swoich udziałów w rosyjskiej państwowej firmie naftowej Rosnieft.

Shell zrezygnuje z flagowego zakładu Sachalin II, którego właścicielem i operatorem w 50% jest Gazprom. Sprzeda również 50% udziałów w dwóch syberyjskich projektach pól naftowych, a także zakończy swoje zaangażowanie w gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, który pomagał finansować wraz z innymi firmami. Certyfikacja 1200-kilometrowego rurociągu pod Morzem Bałtyckim została już wcześniej wstrzymana przez niemieckich ministrów.

W oświadczeniu wydanym w poniedziałek firma poinformowała, że spodziewa się, iż to posunięcie, które będzie miało zastosowanie również do wszystkich “podmiotów powiązanych” z Gazpromem, będzie warte około 3 miliardy dolarów. Koszty z tym związane zostaną ujęte w bilansie firmy jeszcze w tym roku.

Nasza decyzja o wycofaniu się z działalności jest decyzją, którą podejmujemy z przekonaniem. Nie możemy – i nie będziemy – stać z boku. Naszym bezpośrednim celem jest zapewnienie bezpieczeństwa naszym obywatelom na Ukrainie i wsparcie naszych obywateli w Rosji. W rozmowach z rządami na całym świecie omówimy również szczegółowe konsekwencje biznesowe, w tym znaczenie bezpiecznych dostaw energii do Europy i innych rynków, zgodnie z odpowiednimi sankcjami.

– powiedział dyrektor generalny Ben van Beurden.

Czytaj też: Rosyjski rubel upadł i sobie wiadomo co rozwalił XD

Nie tylko Shell

Brytyjski sekretarz ds. biznesu Kwasi Kwarteng wyraził w mediach społecznościowych swoje poparcie dla decyzji Shella. Minister spraw zagranicznych Liz Truss wcześniej wymieniła Gazprom jako jedną z wielu rosyjskich firm, które w ramach nowych sankcji nie miałyby dostępu do żadnego finansowania z brytyjskich instytucji finansowych.

Przypomnijmy, że w ramach ogłoszonych nowych sankcji Unia Europejska (UE), Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i sojusznicy uzgodnili usunięcie wybranych rosyjskich banków z systemu komunikacyjnego Swift, który umożliwia płynny transfer pieniędzy przez granice. Posunięcie to ma na celu odcięcie Rosji od międzynarodowego systemu finansowego i “zaszkodzenie ich zdolności do prowadzenia działalności na skalę globalną”.

Większym rosyjskim bankom zamrożono również swoje aktywa i wykluczono je z brytyjskiego systemu finansowego. Uniemożliwia im to dostęp do funta szterlinga i rozliczanie płatności za pośrednictwem Wielkiej Brytanii. Kilka rządów nałożyło sankcje na niektóre osoby, w tym prezydenta Rosji Władimira Putina, ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i wielu członków rosyjskiej elity oligarchów.

Decyzja Shell jest następstwem decyzji BP, które zapowiedziało pozbycie się udziałów w należącej do niej od 2013 roku rosyjskiej państwowej firmie naftowej Rosnieft. Szef BP Bernard Looney zapowiedział również, że zrezygnuje z członkostwa w zarządzie Rosnieftu “ze skutkiem natychmiastowym”, w którym zasiada od 2000 roku, u boku prezesa Igora Sieczina, bliskiego przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina.

Czytaj też: Halo, UE, USA, Zachód! Czas zniszczyć gospodarkę Rosji, majątek oligarchów i Putina [FELIETON]

Źródło: BBC

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close