GospodarkaPaństwoPolitykaPolska

Poczta potwierdza, że chce pieniędzy za słynne wybory, które się nie odbyły

Wybory widmo

O sprawie wyborów widmo słyszał chyba każdy, a formułka ,,Jacek Sasin wydał 70 milionów na wybory, które się nie odbyły” od  miesięcy podbija internet. Przypomnijmy jednak o co chodziło.

Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. PKW stwierdziła, że „brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Po opublikowaniu uchwały PKW, z czym rządzący zwlekali trzy tygodnie, marszałek Sejmu zarządziła nowe wybory na 28 czerwca.

Za niepotrzebny druk ponad 30 milionów pakietów odpowiadał minister Jacek Sasin. Polecenie przeprowadzenia wyborów wydał Mateusz Morawiecki. Pakiety miały zostać użyte podczas forsowanych przez PiS wyborów koresponencyjnych, a gdy pomysł upadł – karty idą do kosza. Eksperci prawni i opozycja zwracają uwagę, że druk kart był nielegalny, a Sasin zmarnował kilkanaście milionów złotych z publicznych pieniędzy.

Okazuje się jednak, że wicepremier Sasin nie poczuwa się do odpowiedzialności. W programie „Sedno sprawy” Radia Plus powiedział, że nie wie, ile kosztował druk pakietów wyborczych, a decyzję o ich przygotowaniu podjął premier Morawiecki. Co ciekawe, kilka dni wcześniej w rozmowie z RMF FM twierdził, że zna dane na ten temat, ale nie może ich ujawnić.

PiS przemycił rekompensatę

W lipcu Sejm przegłosował wprowadzenie przepisów, które umożliwiają sfinansowanie wydatków związanych z wyborami-widmo. Środki będą pochodzić oczywiście z pieniędzy podatników. Krajowe Biuro Wyborcze będzie musiało ponieść 70 milionów złotych kosztów za organizację majowych wyborów, które ostatecznie się nie odbyły. Rekompensatę otrzymają Poczta Polska i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, które uczestniczyły w przygotowaniu wyborów.

Kontrowersyjną poprawkę przyznającą rekompensaty zgłosił w nocy przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos z PiS. Poprawce sprzeciwiali się posłowie opozycji. Posłanka KO Krystyna Skowrońska przekonywała, że to nielegalnie wydane pieniądze, a politycy PiS przygotowali tak zwaną ,,dupokrytkę” dla Jacka Sasina. Podobny sprzeciw wyraziła Monika Wielichowska z KO:

Komisja Zdrowia winna zajmować się ratowaniem służby zdrowia! Ale nie! Dziś w białych rękawiczkach poprawkami #PIS ratuje ministra #Sasina, który z pogwałceniem prawa wydrukował pakiety wyborcze za 70 mln publicznych pieniędzy na kopertowe pseudowybory, które się nie odbyły.

Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o odrzucenie jej, a na komisji za takim rozwiązaniem głosowało 19 posłów, a przeciwko 17. Na sali sejmowej jednak, posłowie z PiS zagłosowali wbrew tej rekomendacji i przepisy przyjęli.

Za głosowało 230 posłów, a przeciw było 220. Jak zauważa dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, żaden z posłów PiS nie podjął w tej sprawie debaty. Przepisy po prostu przegłosowano. Warto podkreślić, że aż 4 posłów PiS nie brało udziału, a jeden głosował razem z opozycją – to Andrzej Sośnierz. Jak wyjaśnia KBW w ustawie tej „nie został określony termin, w jakim Biuro powinno rozpatrzyć wnioski i dokonać wypłaty rekompensat”.

Poczta Polska chce pieniędzy

Jak poinformował Fakt, Poczta Polska właśnie poinformowała Krajowe Biuro Wyborcze o zamiarze ubiegania się o rekompensatę. Spółka potwierdza, że faktycznie zamierza o takie pieniądze się ubiegać.

Poczta Polska podjęła kroki prawne w celu skorzystania z rekompensaty i pozyskania środków pieniężnych. Szczegóły stanowią tajemnicę prawnie chronioną.

– powiedziała Faktowi Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej.

Dwa tygodnie temu temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał nieważność decyzji premiera Matusza Morawieckiego. Chodzi o zlecenie przez premiera Poczcie Polskiej przygotowania majowych wyborów prezydenckich w formie korespodencyjnej. Sąd uznał, że decyzja premiera naruszyła między innymi Konstytucję, Kodeks wyborczy i ustawę o Radzie Ministrów.

Ostatecznie według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, poniesione przez Pocztę Polską koszty wyborów, które się nie odbyły, wyniosły blisko 70 milionów złotych. Poczta Polska poniosła koszty między innymi związane z drukiem kart, ich pakowaniem i transportem. Zapłacą za to oczywiście podatnicy.

Źródło: Fakt

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close