Finanse i ubezpieczeniaHandelInwestycjeMediaŚwiatTechnologie

Giełda Binance blokuje konta dzieci Peskowa, Ławrowa i Małofiejewa

Binance, czyli największa giełda kryptowalutowa na świecie, zamknęła konta krewnych rosyjskich urzędników wysokiego szczebla. To pokłosie afery, w której według agencji Reuters, spółka miała przekazywać wrażliwe dane Ukraińców rosyjskim służbom. W ten sposób chce odciąć od siebie oskarżenia, jak również uderzyć bezpośrednio we władze na Kremlu. W co gra Zhao Changpeng, chiński założyciel Binance?

Binance blokuje konta krewnych rosyjskich decydentów. W tle współpraca z FSB i pomoc Ukrainie

Binance wprowadziła drastyczne ograniczenia dla rosyjskich użytkowników, blokując jednocześnie konta, na których były miliony dolarów. Spółka jednocześnie uderzyła w dzieci rosyjskich decydentów. Jak informuje Bloomberg, zablokowane zostały konta córki sekretarza prasowego Kremla Dmitrija PeskovaLisy Peskovej, pasierbicy rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja ŁawrowaPoliny Kovalevej oraz syna właściciela kanału Tsargrad TV Konstantina MalofeevaKirilla Malofeeva

Czytaj również: Córka rzecznika Putina znowu skarży się, że sankcje są “niesprawiedliwe”

Spółka oświadczyła również, iż w zdecydowany sposób podjęła się zablokowania kont rosyjskich oligarchów oraz ich krewnych:

Nasze kontrole zgodności są proaktywne i mają na celu identyfikację i powstrzymanie ryzyka przestępstw finansowych.

Według przedstawicieli giełdy, konto Peskovej zostało zablokowane 3 marca. Kobieta następnie chciała skorzystać z usługi za pośrednictwem brokera zewnętrznego, jednakże kolejno dnia została objęta amerykańskimi sankcjami. Ponadto konto Kovalevej zostało zablokowane 24 marca, dokładnie w tym samym dniu, kiedy została objęta sankcjami przez Wielką Brytanię. Z kolei Malofeev został zablokowany kilka dni temu. Raptem 20 kwietnia został umieszczony na liście sankcji Ministerstwa Finansów USA.

Binance gra na dwa fronty?

Informacja o blokadzie kont krewnych rosyjskich oligarchów oraz innych rosyjskich użytkowników pojawiła się w czasie, kiedy do pracy doszły wiadomości o dwuznacznej współpracy spółki z FSB. Otóż według agencji Reuters, Binance miało przesyłać dane użytkowników, którzy wspierali Alekseja Nawalnego.

Potwierdził to Gleb Kostarev, szef oddziału giełdy kryptowalutowej na Europę Wschodnią i Rosję, powiedział, że “nie miał wielkiego wyboru”, ani możliwości odmówienia “współpracy”. Sama spółka stwierdziła, że współpraca z rosyjską władzą nie dotyczyła konkretnych osób, ale firma musiała odpowiedzieć na odpowiednie wnioski regulacyjne na terytorium Federacji Rosyjskiej. Co istotne, taka współpraca miała trwać już od kwietnia 2021.

Niemniej jednak w obecnej sytuacji z powodu wojny na Ukrainie, współpraca Binance z Rosją miała zakończyć się w trybie natychmiastowym. Co ciekawe, w obecnej sytuacji spółka uruchomiła Binance Refugee Card, która pomaga Ukraińcom na dokonywanie transakcji u sprzedawców w Europejskim Obszarze Gospodarczym.

Czytaj również: Najbogatsi Rosjanie są w potrzasku. Kończą się im raje podatkowe

Dzięki temu uchodźcy oraz organizacje charytatywne mogą znacznie łatwiej otrzymać pomoc finansową w postaci przelewów kryptowalutowych. Ponadto każdy z ukraińskich użytkowników otrzyma 75 dolarów miesięcznie w ciągu pierwszych trzech miesięcy korzystania z karty. Uzyskanie karty jest całkowicie bezpłatne, ale tożsamość użytkowników musi zostać zweryfikowana przez lokalne organizacje non-profit.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close