EnergetykaPolska

Rachunki za prąd pójdą w górę! Winna opłata mocowa

Nawet jeśli prezes URE nie zaakceptuje proponowanych podwyżek, jak miało to miejsce w zeszłym roku, rachunki za prąd dla odbiorców końcowych najpewniej i tak wzrosną w związku z nową opłatą – czytamy w czwartkowym “Dziennik Gazeta Prawna”. Od nowego roku ma ona pokrywać koszty funkcjonowania rynku mocy w Polsce.

Jak napisał “DGP”, do najbliższego poniedziałku sprzedawcy prądu mogą składać prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki wnioski dotyczące taryf na przyszły rok dla odbiorców indywidualnych.

Jak wynika z informacji URE, dotychczas zrobiło to dwóch sprzedawców: Enea i PGE Obrót. Mogą się na to zdecydować także pozostali sprzedawcy z urzędu: Tauron i Energa. Ze źródeł w branży uzyskaliśmy informacje, że zarówno największa grupa PGE, jak i pozostałe spółki chcą wyższych stawek w związku z ponoszonymi kosztami – czytamy.

Nawet jeśli prezes URE nie zaakceptuje proponowanych podwyżek, jak miało to miejsce w zeszłym roku, rachunki za prąd dla odbiorców końcowych najpewniej i tak wzrosną w związku z nową opłatą. Od nowego roku ma ona pokrywać koszty funkcjonowania rynku mocy w Polsce.

URE nie wyliczył jednak jeszcze jej stawki. Szacunkowy koszt opłaty mocowej to 45 zł za 1 MWh. Gospodarstwa domowe zużywają średnio ok. 2 MWh prądu rocznie, co by oznaczało, że koszt opłaty dla odbiorców indywidualnych może wynieść ok. 90 zł na rok. Na otarcie łez rząd planuje wyzerowanie opłaty kogeneracyjnej obejmującej przyszłoroczne rachunki za prąd – obciążenie to wynosiło rocznie ok. 3 zł na gospodarstwo domowe – czytamy.

Jak podaje “DGP”, eksperci zastrzegają jednak, że trudno dziś jednoznacznie przesądzić o poziomie cen prądu w przyszłym roku, bo spadają ceny hurtowe i najpewniej spadnie zapotrzebowanie.

Źródło: DGP

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close