PaństwoPolitykaPolskaŚwiat

Polski poseł John Godson chce zostać prezydentem w Nigerii

John Godson został farmerem

Wydawać by się mogło, że polityczną karierę, były poseł John Godson ma już za sobą. Nic bardziej mylnego! Właśnie ogłosił, że za dwa lata będzie kandydować na prezydenta… Nigerii. W rozmowie z WP przyznał, że jako prezydent chciałby zająć się tamtejszą edukacją i infrastrukturą.

Rząd nie jest w stanie zapewnić wszystkim dzieciom miejsc w szkołach. Prywatne szkoły są drogie i stanowią barierę. Chcę to urządzić jak w Polsce, czyli bezpłatna nauka od podstawówki po doktora nauk. Bez pokolenia młodych i wykształconych ludzi Nigeria nie dokona takiego skoku w zamożności jak Polska w ostatnich 30 latach. Mamy kraj zasobny w wielkie złoża ropy i surowców, a tymczasem przez większą część dnia są przerwy w dostawach energii elektrycznej. Dlatego mój drugi punkt programu to duże inwestycje w infrastrukturę.

– stwierdził.

John Godson do Polski przyjechał w 1993 roku, by rozpocząć prace jako wykładowca w Szczecinie. W 2001 otrzymał polskie obywatelstwo, a w 2011 został wybrany posłem z listy Platformy Obywatelskiej. Był pierwszym czarnoskórym posłem w Polsce. Z powodu różnic światopoglądowych dwa lata później dołączył do nowego ugrupowania Jarosława Gowina Polska Razem, którego został wiceprezesem. Ugrupowanie Gowina opuścił po zagłosowaniu za udzieleniem wotum zaufania dla Donalda Tuska w 2014 roku.

Następnie przyłączył się do PSL, ale w wyborach do parlamentu nie uzyskał reelekcji. W 2015 roku wrócił do Nigerii, gdzie się urodził. W Łodzi została jego rodzina: żona, dwie córki i dwóch synów. W Nigerii Godson ponownie ułożył sobie życie i postanowił zająć się… rolnictwem. Na swojej farmie hoduje świnie i bydło, uprawia orzechy nerkowca, palmy kokosowe i zboża.

Gastronomia zwolniona z koncesji za alkohol? Tego chcą krakowscy radni

John Godson chce zostać prezydentem

Oprócz prowadzenia farmy, Godson wciąż angażuję się na arenie politycznej. John Godson jest obecnie doradcą Nigeryjskiej Komisji Diaspory oraz Banku Centralnego Nigerii. Ponadto kieruje w swoim mieście komitetem, który zajmuje się naprawą gospodarki mocno nadszarpniętej po pandemii koronawirusa.

Po powrocie do Nigerii w 2015 roku wstąpił do rządzącej partii APC. Za dwa lata chce zastąpić obecnego prezydenta Muhammadu Buhari. Ten po ukończeniu drugiej kadencji rządów nie będzie mógł ponownie startować w wyborach. Trzeba jednak przyznać, że John Godson nie ma raczej dużych szans na wygraną.

W Polsce był pierwszym czarnoskórym posłem, co przyniosło mu rozgłos. Ale w Nigerii? Moim zdaniem nie ma szans na elekcję. Do tego trzeba zaplecza politycznego i finansowego, a na to pracuje się latami. Godson tego nie ma.

– skomentował Larry Okey Ugwu, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku.

Sam Godson wierzy, że uda mu się przekonać obywateli Nigerii do siebie. Najpierw jednak musi przekonać liderów swojej partii, aby ci w ogóle pozwolili na jego kandydaturę.

W Nigerii nie mamy tak rozbudowanych sondaży, jak w Polsce. Inny jest też sposób wyłaniania kandydatów w wyborach prezydenckich. To wewnątrz partii zapadają decyzje, kto będzie kandydatem. Mam zatem dwa lata na przekonanie członków partii All Progressives Congress (Kongresu Wszystkich Postępowców), iż jestem właściwym kandydatem.

– odpowiedział WP.

Jeśli jednak Godsonowi uda się zostać prezydentem, będą stały przed nim duże wyzwania. Nigeria zmaga się z problemem korupcji, bezrobocia i ubóstwa. Naprawy i rozbudowy wymaga również zaniedbana infrastruktura drogowa i kolejowa. Nigeryjczycy mają również problem z dżihadystycznym ugrupowaniem Boko Haram.

Źródło: WP

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close