GastronomiaHandelPaństwoPolskaPrawoŚwiat

List gończy za Henrykiem Kanią

Prokuratura regionalna w Katowicach potwierdziła, że były szef Zakładów Mięsnych Henryk Kania jest oficjalnie poszukiwany

Sprawa z Henrykiem Kanią ciągnie się już od zeszłego roku. To właśnie wtedy pojawiły się informacje o problemach spółki Zakłady Mięsne Henryk Kania. Przedsiębiorstwo w pierwszym półroczu 2019 roku zanotowało aż 865,94 milionów złotych straty netto. Spółka nie była w stanie regulować swoich należności, co spotkało się z odcięciem jej finansowania przez banki. Straciła płynność finansową, a zarząd spółki utracił prawo do kierowania firmą. Jej wiceprezes zaś został zatrzymany przez CBŚP i trafił do aresztu. Przedsiębiorstwem kieruje zarządca sądowy.

Zniknięcie Kani

We wrześniu zeszłego roku, portal Money poinformował, że prezes spółki, Henryk Kania, wyjechał za granicę. Miejscem jego pobytu miały być Stany Zjednoczone lub nawet Wyspy Kanaryjskie. Do sprawy odniósł się miesiąc później sam Kania, który w wywiadzie dla redakcji Business Insider stwierdził, że to wszystko zmowa nadzorcy sądowego, banków i śląskiego wymiaru sprawiedliwości. Potwierdził również, że faktycznie przebywa za granicą, bo od wielu lat tam mieszka. Prokuratura zaś ma znać jego adres zamieszkania i miejsce stałego pobytu.

Celem tej zmowy jest zniszczenie Henryka Kani i przejęcie zakładów za małą część ich wartości. Tą aferą powinna się jak najszybciej zająć prokuratura.

I słowo ciałem się stało. Ze względu na potencjalny ogromny wymiar szkód finansowych, sprawa została przejęta przez inny wydział. Prokuratura potwierdziła także, że już w marcu wysłała za Kanią krajowy list gończy. Oznacza to, że przedsiębiorca jest poszukiwany w Polsce, a w przypadku zatrzymania przez policję, zostanie zatrzymany w areszcie. Potwierdziła to w rozmowie z Rzeczpospolitą prokurator Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy z Prokuratury Regionalnej w Katowicach:

W marcu 2020 roku za podejrzanym Henrykiem Kanią został wydany list gończy. Następnie w kwietniu 2020 r. sprawa została przejęta do dalszego prowadzenia przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

Zarzuty

Zakłady podejrzewane są o to, że spółka wymieniała się 5,5 tysiącami pustych faktur ze swoją spółką zależną Rubin Energy o łącznej wartości ponad 740 milionów złotych. Ponadto, nad przedsiębiorstwem ciąży podejrzenie wyłudzenia zwrotu podatku VAT na kwotę blisko 28 milionów złotych. Zarząd miał też narazić Skarb Państwa na straty ponad 40 milionów złotych w latach 2016-2019 z tytułu podatku VAT. Podejrzenie o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę zgłosił też Alior Bank.

Zakłady Mięsne założone zostały przez ojca Henryka Kani. On sam przejął je w 2003 roku. Produkty trafiły do sieci handlowych w całej Polsce, a spółka chętnie sponsorowała między innymi drużyny piłkarskie. Firma prowadziła pięć zakładów i zatrudniała ponad 2 tysiące osób. Pięć lat temu majątek Kani wyceniano na 270 milionów złotych, dzięki czemu znalazł się na liście najbogatszych Polaków magazynu Forbes.

Źródło: Rzeczpospolita, Money

Tagi

Polecane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close