GospodarkaPaństwoPolitykaPolskaRolnictwo

AgroUnia chciała się przywitać z Morawieckim, ale sobie poszedł

AgroUnia zakłóciła konferencję premiera

Wczoraj odbyło się uroczyste otwarcie wschodniej obwodnicy Wrześnie. Premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości otwarcia nowej trasy mówił, że Września leży na jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych Europy. W pewnym momencie uroczystość z udziałem premiera próbowali zakłócić rolnicy z organizacji AgroUnia. W pobliżu miejsca uroczystości pojawiło się kilka ciągników rolniczych. Początkowo protestujący rolnicy próbowali tylko zagłuszyć wystąpienie premiera.

AgroUnia zamieściła nagranie z incydentu na swoim profilu. Na nagraniu słychać było kobietę, która wielokrotnie pytała premiera, czy spotka się i porozmawia z rolnikami. Premier Morawiecki cały czas milczał i nie zwracał uwagi na kobietę. W pewnym momencie protestujący rolnicy wbiegli na ulicę za plecami premiera Morawieckiego i innych uczestników uroczystości. W rękach trzymali transparenty i krzyczeli, że “rząd ucieka przed rolnikami”. Rolników goniła Służba Ochrony Państwa oraz policjanci, a chwilę później szef rządu skończył wystąpienie i odjechał.

W związku z zakłóceniem wizyty premiera Mateusza Morawieckiego policja wylegitymowała 16 osób. Rzecznik wielkopolskiej policji podał, że funkcjonariusze powstrzymali rolników przed naruszeniem strefy ochronnej. Z kolei szef ruchu rolniczego AgroUnia Michał Kołodziejczak stwierdził, że Mateusz Morawiecki “uciekł”. Kołodziejczak krytykował rząd za brak wsparcia dla polskiego rolnictwa w dobie epidemii koronawirusa.

Chcieliśmy zapytać, panie premierze, co z rolnictwem, co z tarczą dla rolnictwa, panie premierze, co z planem odbudowy dla rolnictwa, dla drobnego handlu? Nie ma. Premier dzisiaj bał się spotkać z rolnikami, wypuścili policję na rolników, którzy przyjechali na spotkanie tutaj na drodze, premier nie chce rolników na salonach, nie chce w urzędach, nie chce w ministerstwie, nie chce w KPRM-ie, to będzie miał na drodze. My, panie Morawiecki pana znajdziemy.

– mówił Kołodziejczak.

Kurski: 2 miliardy na TVP to za mało. Państwo powinno dać 3,5 miliarda

AgroUnia chce walczyć z pomysłem oZUSowania rolników

AgroUnia twierdzi, że rolnicy są poszkodowani przez rząd. Co więcej, teraz Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pracuje nad projektem ustawy, która uderzy w interesy rolników. Przewiduje ona bowiem zmianę w ubezpieczeniach. Rolnicy, którzy prowadzą dodatkową działalność gospodarczą, będą musieli płacić ZUS, a nie jak do tej pory podwójny KRUS.

Pomysłowi oZUSowania rolników sprzeciwia się AgroUnia, która zwołała konferencję prasową przed centralą KRUS w Warszawie. Jej lider Michał Kołodziejczak przekonywał, że nałożenie dodatkowego obciążenia na rolników sprawi, że tym nie będzie się opłacało zajmować dodatkową działalnością.

Jak dodaje, w efekcie znikną wiejskie sklepy, fryzjerzy, a sąsiedzi, którzy mają maszyny, nie będą świadczyli nimi odpłatnych usług na rzecz tych, którzy takiego sprzętu nie mają. Według Kołodziejczaka zagrożona będzie agroturystyka. Szef AgroUnii przekonuje, że bardzo często taka “dodatkowa praca” rolników nie przynosi im dochodów, a jedynie wspiera domowy budżet.

Ten pomysł jest wymierzony bezpośrednio w wieś, ale odczują go również mieszkańcy miast, którzy nie będą już mogli kupować wiejskich produktów.

– ostrzega lider ruchu rolniczego AgroUnia.

Źródło: Onet, RMF FM

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close