Kultura i sztuka

Nie żyje Charlie Watts. Perkusista The Rolling Stones miał 80 lat

Perkusista The Rolling Stones Charlie Watts nie żyje. Artysta miał 80 lat. Był członkiem zespołu prawie od samego początku. Zaledwie parę tygodni temu przeszedł operacji serca. Niestety zespół podzielił się dziś smutną wiadomością.

Charlie Watts nie żyje

W oświadczeniu przekazanym przez rzecznika artysty napisano:

Z ogromnym smutkiem ogłaszamy śmierć naszego ukochanego Charliego Wattsa. Artysta zmarł w szpitalu w Londynie i odszedł w otoczeniu najbliższych. Charlie był dobrym mężem, ojcem i dziadkiem i jako członek The Rolling Stones, jednym z największych perkusistów swojego pokolenia.

John McAfee nie żyje. Popełnił samobójstwo w brazylijskiej celi?

Zespół The Rolling Stones również przekazał swoje kondolencje. W oświadczeniu napisano, że Charlie Watts:

Zmarł w środę spokojnie w londyńskim szpitalu w otoczeniu swojej rodziny. Charlie był cenionym mężem, ojcem i dziadkiem, a także jednym z największych perkusistów swojego pokolenia. Prosimy o uszanowanie prywatności jego rodziny, członków zespołu i bliskich przyjaciół w tym trudnym czasie.

Zaledwie dwa tygodnie temu Mick Jagger życzył przyjacielowi zdrowia, a jego rzecznik przekazywał, że muzyk czuje się dobrze. W przeciwieństwie do kolegów z zespołu nie brał narkotyków oraz stosował dietę wegetariańską. Nie podano dokładnej przyczyny śmierci perkusisty.

Na wrzesień zaplanowano trasę koncertową No Filter, na które zastąpi go Steve Jordan, wieloletni przyjaciel artysty. Pierwszy koncert odbędzie się 26 września.

Charlie Watts zajął czwarte miejsce na liście 50 najlepszych perkusistów rockowych według Stylus Magazine. Miał 80 lat.

Źródło: Polsat News

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close