Jessica Mercedes sprzedaje za dwie stówy… chińskie koszulki za 13 złotych?
Ukrycie metki pod metką. No co mogło pójść nie tak?
Trzeba przyznać, że Jessica Mercedes to jedna z najpopularniejszych polskich influencerek. Mercedes jeszcze 10 lat temu zaczynała swoją “karierę” od bloga modowego, a dziś może pochwalić się niemal milionową widownią na Instagramie. Jessica postanowiła wykorzystać swoją internetową sławę i założyła swoją własną markę odzieżową Veclaim.
Mercedes przekonuje, że wszystkie ubrania są szyte w Polsce. Wszystkie elementy ubrań są odpowiednio skrojone, tak aby zakryć wszystkie niedoskonałości osób je noszących. Mercedes przekonuje na stronie marki, że ,,Veclaim łączy romantyczny styl boho i minimalizm z wyczuwalną nutą awangardy”.
W Veclaim nigdy nie zgadzamy się na ustępstwa – akceptujemy jedynie efekt, który w pełni nas zadowala i mamy pewność, że Ciebie również. W ten sposób powstają ubrania, które same chciałybyśmy nosić, a których brakuje nam w szafach.
Wszystko jednak wskazuje na to, że reklama Mercedes nijak ma się do rzeczywistości. A przynajmniej w przypadku t-shirtów, które Veclaim sprzedaje za… 200 złotych.
Stylista Karolina Domaradzka pokazała, gdzie tak naprawdę są produkowane podkoszulki marki Veclaim. Nie było to jakoś trudne, ponieważ wystarczyło podnieść nieudolnie przypiętą metkę.
Na zdjęciach i krótkim filmie na Instastories Domaradzkiej widać bowiem metkę Fruit of the Loom, ukrytą pod metką Veclaim. Fruit of the Loom to amerykańska firma produkująca w Chinach tanie koszulki bez wzorów. T-shirty, które sprzedaje Jessika za 200 złotych, są więc warte około… 13 złotych.
Sama Mercedes sprawy jeszcze nie skomentowała, ale nieprzychylne i krytyczne komentarze znikają z jej Instagrama z prędkością światła. Ostatecznie możliwość komentowania została wyłączona.
Źródło: Instagram
Jeden komentarz