GospodarkaHandelRolnictwoŚwiat

Libańscy rolnicy uprawiają trawkę, bo ziemniaki im się nie opłacają

Libańscy rolnicy przerzucili się na trawkę

Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) stwierdziła, że ​​produkcja rolna w Libanie gwałtownie spadła w zeszłym roku. Reprezentant Libanu w organizacji, Maurice Saad, uważa, że ​​w tym roku może być jeszcze gorzej. Wszystko przez to, że libańscy rolnicy, którzy mieli finansowe trudności jeszcze przed obecnym kryzysem, zwracają się ku konopiom indyjskim.

Obecny kryzys gospodarczy w Libanie zmusił wielu rolników do przejścia na uprawę… marihuany. Libańscy rolnicy zarabiają dzięki temu więcej i stać ich na przyzwoite życie. Wraz ze spadkiem funta libańskiego w stosunku do dolara rosną ceny importowanej benzyny, nasion, nawozów i pestycydów. Inne uprawy po prostu się nie opłacają.

Nie robię tego z miłości do haszyszu. Jest tylko tańszy niż inne uprawy i pozwoli na bardziej godne życie. My, którzy zajmujemy się rolnictwem, jesteśmy na przegranej pozycji.

– powiedział 57-letni Abu Ali (nazwisko fikcyjne na prośbę rolnika) z regionu Baalbek we wschodnim Libanie.

Państwo zaniedbywało branżę rolniczą przez dziesięciolecia, a libańscy rolnicy zapożyczali się w bankach lub u lichwiarzy i musieli spłacać długi, sprzedając ziemię lub nieruchomości. Uprawa konopi kosztuje cztery razy mniej niż uprawa ziemniaków czy fasoli. Nie potrzebuje tyle wody, a na narkotyki istnieje stałe zapotrzebowanie, co sprawia, że libańscy rolnicy mają stały dochód.

Kiedy uprawialiśmy ziemniaki, nie mieliśmy nawet oleju opałowego. Nie żyję w dostatku, ale mogę zapewnić żywność i wesprzeć moją rodzinę.

– mówi rolnik.

Przez zmiany klimatu, Tesla nie będzie już akceptować Bitcoina

Konopie uprawiane w całym kraju

Rolnik przeznaczył dwa hektary ziemi pod konopie, co wystarczy, aby z każdego zbioru zebrać 100 kilogramów haszyszu. Jeden kilogram jest sprzedawany średnio za dwa miliony funtów libańskich (około 5 tysięcy złotych), ale jeśli jest wysokiej jakości, rolnik może również sprzedać kilogram za pięć milionów funtów libańskich (ponad 12 tysięcy złotych).

W zeszłorocznym raporcie ONZ stwierdziło, że po Maroku, Afganistanie i Pakistanie Liban jest obecnie czwartym co do wielkości producentem haszyszu. Konopie są sadzone na 40 000 hektarach ziemi, chociaż sprzedaż i konsumpcja marihuany jest oficjalnie zakazana w Libanie. Wcześniej libańscy rolnicy uprawiali konopie tylko w kilku wioskach. Zastępca burmistrza Husseina Shrajfa mówi, że rośliny są teraz uprawiane w całym kraju.

Wielu rolników zaprzestało innych upraw tak szybko, jak to możliwe, ponieważ ponieśli duże straty. Konopie indyjskie są tańsze i gwarantują zysk niezależnie od ceny, po jakiej są sprzedawane.

– mówi Shrajf.

Źródło: Świat Rolnika, Agris

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close