Seksizm na komisji rolnictwa? Posłanka PiS: Skandaliczne i niedopuszczalne
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas wymiany zdań na komisji rolnictwa w Senacie. Władysław Serafin, czyli były poseł PSL i prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych miał bardzo niestosownie odzywać się do posłanki PiS Anny Gembickiej. Kobieta jest zniesmaczona całą sytuacją i twierdzi, że zachowanie było to skandaliczne.
Władysław Serafin ma za sobą wiele afer, zarówno związany z korupcją, nepotyzmem i niegospodarnością. Za swoje czyny trafił nawet do aresztu na 3 miesiące i został wyrzucony z PSL. Niemniej jednak wciąż jego kariera wśród rolników ma się nadzwyczaj dobrze, o czym świadczą jego częste wizyty m.in. w Senacie. Mimo oskarżeń o wielomilionowe wyłudzania kredytów ze SKOK Wołomin sam nie przyznał się do zarzucanych czynów.
Pomimo tak ciężkich oskarżeń, “były” polityk bierze udział na posiedzeniach Komisji Rolnictwa w Senacie. Nie ukrywa przy tym swoich aspiracji. Niestety, jak wskazała 29-letnia Anna Gembicka, która od 2020 pracuje jako sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Serafin zachowuje się wobec niej niedopuszczalnie i pozwala sobie na seksistowskie komentarze.
Posłanka PiS na swoim Twitterze napisała, że:
Seksizm w życiu publicznym cały czas jest problemem. Mówienie o kobiecie per „ta panienka” na posiedzeniu Kom. Rolnictwa w Senacie jest skandaliczne i niedopuszczalne.
Właśnie w ten sposób zwrócił się do mnie Władysław Serafin z kółek rolniczych na posiedzeniu dzisiejszej komisji.
— Anna Gembicka (@AnnaGembicka) June 15, 2021
Jakub Kulesza zagłosował z PiS za Lidią Staroń, bo “ma to w d*pie”
Do komentarza odniósł się Marek Miśko, czyli dyrektor generalny Związku Polski Przemysł Futrzarski:
O nas mówią, że jesteśmy bandytami dręczącymi zwierzęta. Obrażanie rolników w życiu publicznym cały czas jest problemem.
— Marek Miśko (@MiskoMarek) June 16, 2021
Inni internauci zwrócili uwagę, że komentarze Władysława Serafina “nie mają zabarwienia seksistowskiego”. Mają jednak za zadanie zniwelować kompetencje posłanki PiS:
Bardziej bym tu zwrócił uwagę na brak kultury i elementarnego szacunku wobec rozmówcy, choć „panienka” może być pozytywne zależy od kontekstu, istnieją pejoratywne określenia tego typu w odniesieniu do mężczyzn więc to raczej nie seksizm a próba upupiania
— Piotr Zieliński (@prot134) June 15, 2021
Z naszej strony możemy zapewnić, że w pełni popieramy Annę Gembicką bez względu na poglądy czy przynależność partyjną. Każde zachowanie umniejszające kompetencję drugiej osoby ze względu na płeć, czy dyskredytowanie jest oznaką braku profesjonalizmu i zwykłym brakiem kultury. Ale o tym Władysław Serafin zapewne nawet nie wie, bo kto jak nie on, brakiem elementarnego poszanowania drugiej osoby może się poszczycić.
Źródło: Twitter Anna Gemicka