Business lifestyleMarketingMediaNaukaPolskaPrawoZdrowie i medycyna

Influencerka Mama Ginekolog nie jest ginekologiem, bo oblała egzamin

Mama Ginekolog nie jest ginekologiem

Nicole Caroline Sochacki-Wójcicka, polska blogerka i influencerka znana jako Matka Ginekolog, cieszy się ogromną popularnością na Instagramie. Poruszająca na Instagramie tematy związane z ciążą i macierzyństwem 37-latka doczekała się już prawie milionowego grona fanów. Setki tysiące osób wierzą, że jest specjalistką w swojej dziedzinie. Tymczasem influencerka poskarżyła się na Instagramie, że oblała egzamin, dzięki któremu zyskałaby tytuł ginekologa.

Tak, Matka Ginekolog jest z zawodu lekarzem, ale nie jest ginekologiem. To miało się jednak zmienić, bo Instagramerka miała zdać egzamin specjalizacyjny. Mama Ginekolog nagrała kilka filmików, w których opowiedziała o swoim rozczarowaniu egzaminem ze specjalizacji ginekologicznej.

Tak wyglądam po egzaminie. Jestem cała spłakana. Nie mam wyników jeszcze, natomiast spodziewam się, że to nie będzie pozytywny wynik, że zdam… To było tak strasznie trudne, że jak policzyłam sobie pytania, na które rzeczywiście dobrze odpowiedziałam, no to może było 50/120… Jedyne, co mnie pociesza, to, że wszyscy mówili, że to było strasznie trudne

– mówiła roztrzęsiona Mama Ginekolog w instagramowej relacji po egzaminie.

Ale nie wszyscy są oglądani przez paręset tysięcy osób. Nie jestem osobą, która po egzaminach płacze, że jej nie poszło. Ja nigdy nawet nie oblałam w całym moim życiu, ale nie czułam też, że obleję. A teraz czuję się fatalnie.

– dodała przejęta.

Lubiatowianka Lubiatów “kupiła” piłkarza za… tonę ziemniaków

“Hejterzy” wygrali?

Potem w relacji stwierdziła, że to wielki dzień dla jej hejterów, którzy wypominają jej, że nazywa się ginekologiem, chociaż tak naprawdę wcale nim nie jest.

Dzisiaj jest wielki dzień dla moich hejterów. Nie zdałam egzaminu. Nie zdałam jednym punktem. Jednym.

– stwierdziła.

Mama Ginekolog podkreśliła, że zrobiła, co mogła i dała z siebie wszystko. Rozgniewana napisała, że jest zła, ,,bo w Polsce brakuje specjalistów!”. Poświęciła trzy miesiące na naukę, co oznaczało również rozłąkę z pacjentami.

A co robią lekarze? Nie pracują trzy miesiące, aby udowodnić, że czarne jest czarne. W tej walce najlepsi mogą nie zdać. Stracić trzy miesiące z życia – i pracy z pacjentami! A przy okazji być świetnym lekarzem. Wiele możesz o mnie mówić. Może nie jestem świetnym lekarzem, ale dobrym.

– zapewniła.

Po oblaniu egzaminu pojawiają się jednak pytania o to, dlaczego Mama Ginekolog bez specjalizacji tak długo tytułowała się ginekologiem i nadal to robi.

Źródło: Onet

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close