Krzysztof Stanowski wulgarnie do dziennikarki: “Uwaga, notuj idiotko”
I tak to się żyje w tym kraju.
Krzysztof Stanowski od lat wywołuj wiele kontrowersji oraz słynie z bardzo ostrego, bezkompromisowego języka. Udowodnił to wielokrotnie w swoim programie Hejt Park na Youtube oraz tekstach na Weszło.com. Tymczasem podpadł dziennikarce Anecie Mościskiej, która chciała “wysłać wypowiedzi prezentera do jego pracodawcy”. Takiej odpowiedzi jednak się nie spodziewała.
Drama u Krzysztofa Stanowskiego. Jedna z dziennikarek chciała go skrytykować, ale nie spodziewała się takiej reakcji
Dziennikarka Aneta Mościcka, która chwali się pisaniem między innymi dla Rzeczpospolitej, czy z Dziennikiem Gazeta Prawna, skrytykowała zachowanie Krzysztofa Stanowskiego. Wszystko przez jego “chamskie odzywki”, kierowane w stronę swoich hejterów. Problem jedynie w tym, że pani Mościckiej niemal nikt nie znał wśród internautów, dlatego takie zagrywki były co najmniej dziwne.
Oszust zadzwonił do Hejt Parku. Krzysztof Stanowski nie miał litości
Sama Mościcka skrytykowała zachowanie Stanowskiego, ponieważ popularny prezenter został zbanowany na Twitterze przez Bartosza Węglarczyka. Redaktor naczelny Onet.pl nie chciał mieć z prezenterem nic wspólnego.
Widzę na TT wpisy ludzi, którzy są zaskoczeni, że Węglarczyk ich zablokował, więc też zajrzałem. No i mam 😜
Niespecjalnie mnie to rusza, bo go nawet nie obserwowałem:) pic.twitter.com/81RFFIeuut
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 10, 2021
Tymczasem Mościcka stwierdziła, że:
Moje pisanie akurat chwalą i pracodawcy, i Czytelnicy. Nie denerwuję się. Mnie jedynie żenuje, że takiego cham, jak Stanowski ktoś zatrudnia. Wyślę skriny jego chamstwa do jego pracodawcy. Dość jego chamstwa.
Wówczas Stanowski odpowiedział:
Hahahaha. Podam ci adres do mojego pracodawcy. Uwaga, notuj idiotko: krzysztof.stanowski@weszlo.com. https://t.co/sfnwLvLho6
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 11, 2021
Dziennikarka wywołała irytację wśród internautów swoimi przechwałkami, wywołując coraz większe zażenowanie:
Mam świetną klikalność artykułów,moje tweety ciągle cytują portale.Pana i Stanowskiego pies z kulawą nogą nie cytuje. Zawiść to brzydkie uczucie.Poważni dziennikarze banują hejtera Stanowskiego i nie chcą mieć z nim nic wspólnego.Jako ostatnia z litości jeszcze go nie zbanowałam.
— Aneta Mościcka 🇵🇱🇪🇺 (@aneta_moscicka) September 11, 2021
Dodatkowo kiedy internauci zaczęli krytykować zachowanie kobiety oraz jej zaczepki, aż ta nagle zaczęła ich szantażować:
Po waszych chamskich wyzwiskach i obelgach wobec mnie, które leją się hektolitrami wobec mnie od rana nie powinniście nigdzie znaleźć pracy. A teraz niech pan wciśnie "usuń konto". Widzę. że na ordynarne chamstwo Stanowskiego wobec mnie-kobiety jest pana przyzwolenie. Dno.
— Aneta Mościcka 🇵🇱🇪🇺 (@aneta_moscicka) September 11, 2021
Jestes dramatyczna. Wbijasz do kogos na profil, zostajesz zrownana z ziemia za pomoca jednego zdania, i wielka obraza majestatu. Idz pierdolic gdzies indziej, gdzie ktokolwiek bedzie chcial czytac te twoje wypociny.
— Wojtek Wcislinski (@wcislinski) September 11, 2021
Sprawa rozeszłaby się po kościach, gdyby nie kolejne zaczepki Mościckiej:
Krzysztof Stanowski zaorał posłankę lewicy używając jej argumentów xD
Krzysztof Stanowski w swoim stylu zrównał inną dziennikarkę. Problem tylko w tym, czy hejt naprawdę miał sens
Problem jednak w tym, że nawet jeśli Mościcka szuka poklasku i atencji, to wypowiedź Stanowskiego jest mocno nie na miejscu. Owszem, można się śmiać z tej pseudo dramy (która wywołuje przede wszystkim uśmiech zażenowania), ale sprowadzenie dyskusji do tego poziomu jest co najmniej nietaktem. Śmiesznym nieco, ale wciąż nietaktem.
Stanowski z kolei obrażając tę kobietę, dał jej kolejnych argumentów, aby uwierzyła w swoje słowa. Niemniej jednak to nie on rozpoczął tę całą dyskusję i to nie on pierwszy użył argumentów ad personam. A to już w samo w sobie powinno być nauczką dla innych osób.
Źródło: Krzysztof Stanowski Twitter