Michał Wiśniewski trafi do więzienia na 10 lat? Wydał oświadczenie
Znany piosenkarz Michał Wiśniewski usłyszał zarzuty, które dotyczą doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości. Chodzi tu o SKOK w Wołominie na kwotę w wysokości aż 2,8 mln złotych. Artyście grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności. Wiśniewski szybko odniósł się do sprawy i zapewnia, że jest niewinny.
Michał Wiśniewski usłyszał zarzuty, grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności
Jak wynika z informacji Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, obecnie trwa postępowanie wobec Michała Wiśniewskiego (zgodził się na ujawnienie danych osobowych). Prokurator Katarzyna Skrzeczkowska wyjaśniła, że postępowanie dotyczy przekładania fałszywych, nierzetelnych dokumentów, dzięki którym piosenkarz uzyskał wielomilionowe pożyczki w warszawskim oddziale SKOK.
Jak poinformowała prok. Skrzeczkowska:
Dotychczas w toku postępowania przedstawiono zarzuty ponad stu osobom. Zarzut dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w kwocie 2 800 000 zł.
Zobacz również: Tomasz O. ceni sobie luksusy. Grozi mu 8 lat więzienia za lewe faktury
Jak wskazała prok. Skrzeczkowska, istnieje podejrzenie, że Wiśniewski działał z premedytacją:
W celu uzyskania pożyczki podejrzany przedłożył nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela — ówczesnej żony podejrzanego.
Tym samym, jak informuje TVP Info, Wiśniewski uzyskał pożyczkę w wysokości 2,8 mln złotych w 2006 roku. Nigdy jej jednak nie spłacił, o czym mają świadczyć dokumenty w prokuraturze. Tymczasem sam piosenkarz wystosował oświadczenie, w którym zaprzecza stawianym zarzutom i nie przyznaje się do winy.
Swoją drogą Wiśniewski wystąpił swego czasu w reklamie SKOK Wołomin. Czyżby przypadek? Nieco ciężko w to uwierzyć.
Zobacz również: Słynny muzyk Jan B. z Lady Pank ma duże kłopoty. Grozi mu więzienie
Michał Wiśniewski twierdzi, że jest niewinny. Grozi mu 10 lat więzienia
Tymczasem artysta napisał na swoim Facebooku, że nie zgadza się z zarzutami warszawskiej prokuratury. Poprosił jednocześnie, aby nie tytułować go “Michałem W.”, ponieważ czuje się niewinny i nie ma nic do ukrycia przed opinią publiczną. Jak sam stwierdził:
Szanowni Państwo, nazywam się Michał Wiśniewski i choć czarny kolor świetnie komponuje się z czerwonym, prosiłbym o niezasłanianie mojej twarzy paskiem. Do postawionych mi, zgodnie z prognozami mediów, zarzutów nie przyznałem się. Ja rozumiem, że media potrzebują wypełnić kontentem swój program lub rubryki, ale wydaje mi się, że jesteście na tyle inteligentnymi ludźmi i zdajecie sobie sprawę, iż publikacjami już wydaliście wyrok.
Michał Wiśniewski podkreślił również, że:
Nie wystarczy napisać ‘grozi mu’, aby większość odczytała to jednoznacznie. Mnie uczono, co również padło przy czynnościach procesowych w prokuraturze, że postawienie zarzutów oznacza podejrzenie popełnienia przestępstwa, po czym po dochodzeniu zostanę lub nie postawiony w stan oskarżenia.
Artysta dodał w oświadczeniu, że:
Oskarżenie kogoś nie przesądza o winie, bo o tym może orzec jedynie Sąd, a na szczęście są niezawisłe Sądy. Proszę również nie pozbawiać mnie konstytucyjnego prawa do obrony, jak i nie pomijać faktu, że postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne – wyrok musi najpierw zapaść, a później się uprawomocnić. Dopiero po ostatniej instancji można mówić o winie i karze.
Zobacz również: Nierówności dochodowe w Polsce są wyższe niż przypuszczano
Wiśniewski konkludował, iż:
Ja tę karę od mediów dostałem już dziś, mimo tego, że czuję się absolutnie niewinny. Ale jak powiedział Mark Twain, ‘pogłoski o mojej śmierci są grubo przesadzone’. Myślę, że w interesie moim, jak i prokuratury jest jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy.
Celebryta poprosił jednocześnie o zaprzestanie nękania go oraz jego najbliższych. Jednakże, jeśli okaże się, że wokalista Ich Troje jest winny, to może grozić mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.