MediaPaństwoPrawo

Prawicowa dziennikarka Ewa Zajączkowska chce strzelania do uchodźców

Ewa Zajączkowska to prawicowa dziennikarka, która najbardziej jej znana z popierania całkowitego zakazu aborcji, nawet z gwałtu, czy kazirodztwa. W tym celu nie raz popierała Konfederację, do której ideologicznie jej najbliżej. Teraz jednak jej wypowiedzi stoją w zaprzeczeniu z “chrześcijańskimi wartościami”, którymi non stop się chwali. Chce bowiem, aby Straż Graniczna strzelała… do uchodźców na granicy polsko-białoruskiej.

Prawicowa dziennikarka Ewa Zajączkowska-Hernik wzywa do zabijania uchodźców. Na co dzień popiera Konfederację

Ewa Zajączkowska-Hernik, to dziennikarka związana między innymi z portalem wSensie.pl, a ostatnio z portalem Świat Rolnika. Nie pisze jednak często o kartoflach, czy trzodzie chlewnej, ponieważ bardziej skupia się na walce z aborcją, uchodźcami, czy wspieraniem Grzegorza Brauna.

Źródło: Zajączkowska Facebook

Zobacz również: Nacjonaliści z Robertem Bąkiewiczem “bronili” granicy przed uchodźcami

Warto przypomnieć jej kilka wypowiedzi, które świadczą, z jakim człowiekiem mamy do czynienia.

Kobieta oczywiście twierdzi, że aborcja to zabójstwo i trzeba “bronić życia za wszelką cenę”. To wszak “po chrześcijańsku” a “zasady są wszak tak bardzo istotne”. Dlatego aborcja “jest grzechem”, ponieważ “każde ludzkie istnienie ma wartość”.

Dlaczego o tym piszemy? A dlatego, że wypowiedziała się na temat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, gdzie koczuje setki uchodźców, którzy wykorzystywani są przez despotę Łukaszenkę.

Zajączkowska stwierdziła, że do osób, które nielegalnie próbują się przedostać na polskie terytorium, Straż Graniczna powinna strzelać. Ciekawe tylko, czy dotyczy to zarówno zabijania kobiet, jak i dzieci, których tak skrzętnie broniła “przed liberalizacją aborcji”.

Źródło: Ewa Zajączkowska Facebook

Zobacz również: Uchodźcy i ich aktywność ekonomiczna

Niestety Ewa Zajączkowska-Hernik nie ma innego pomysłu na rozwiązanie obecnego kryzysu. Przypominamy jednak, że są inne sposoby na zmianę obecnego status quo, a użycie siły to ostateczność, do której nikt nie chciałby być zmuszony. No chyba, że Zajączkowska, która wszem wobec głosi tezy o “ochronie życia nienarodzonego” ma inne zdanie, ale raczej sama do tego ręki by nie przyłożyła.

To, jak wskazują internauci, w końcu cecha wspólna tak wielkich hipokrytów i populistów. A z tym zaś trudno się nie zgodzić.

Źródło: Ewa Zajączkowska Facebook

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close