PaństwoPolitykaPolskaPrawoZdrowie i medycyna

Pielęgniarki zapowiadają strajk! Personel medyczny jest przepracowany i ma już dość

Rząd łamie prawo?

Nowelizacja tzw. ustawy covidowej w jej pierwotnym brzmieniu zakładała dodatki tylko dla personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią. Pod koniec października Sejm przyjął jednak poprawkę Senatu, która powiększyła grono beneficjentów do wszystkich pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w leczenie COVID-19.

Ustawa, która miała przyznać podwyżki dla medyków została szybko przegłosowana i otrzymała podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Mimo to, od kilkunastu dni rząd zwleka z opublikowaniem jej w Dzienniku Ustaw. Powodem opóźnienia jest rzekoma pomyłka. Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył w ubiegłym tygodniu, że nowela tzw. ustawy covidowej w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom.

Posłowie opozycji z kolei mówią o łamaniu prawa przez rząd. Poseł KO Robert Kropiwnicki stwierdził nawet, że sytuacja ta przypomina zamach stanu, bo nowelę uchwalił parlament, podpisał prezydent, a premier nie chce jej opublikować.

To stoi na głowie, to wymaga stanowczej reakcji marszałka Sejmu po to, żeby zmusić premiera do natychmiastowej publikacji tej ustawy.

– powiedział Kropiwnicki.

Służba zdrowia ma już dość

Pracownicy służby zdrowia mają dosyć. Są przemęczeni i przepracowani, a dodatkowo czują się poniżani przez rządzących. We wtorek Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) poinformował, że rozpoczęta została procedura wszczynania sporów zbiorowych w szpitalach na terenie całego kraju. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to dojdzie do strajku generalnego.

Sytuacja jest krytyczna. Od początku listopada zmarło 13 pielęgniarek, niemal jedna dziennie. To więcej niż przez pierwsze półrocze tego roku. Rozumiemy, że działamy w stanie epidemii, ale przecież od lat alarmowałyśmy, że jest nas za mało. Jesteśmy wyczerpane psychicznie i fizycznie, pracujemy w okrojonych składach, bo część z nas jest przenoszona do szpitali covidowych. W efekcie na oddziale z 80 łóżkami z pacjentami w demencji pracują dwie pielęgniarki i jeden lekarz. To jest prosta droga do kryminału.

– mówi Krystyna Ptok, szefowa OZZPiP w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

W rozmowie z „GW” Krystyna Ptok przyznała, że Ministerstwo Zdrowia przestało rozmawiać z pielęgniarkami. Zauważa, że w ubiegłym roku z 5 tys. absolwentek pielęgniarstwa do pracy przyjęto niespełna tysiąc. Średni wiek pielęgniarki w Polsce to 52 lata. Jeśli nic się nie zmieni, to w 2030 r. przeciętna pielęgniarka będzie miała 60 lat. Wg. danych OECD w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 5 pielęgniarek. Europejska średnia to 9.

Krystyna Ptok zauważa, że strajk generalny możliwy jest na wiosnę, o ile zostaną wyczerpane wszystkie wcześniejsze możliwości dojścia do porozumienia.

Źródło: Fakt, GW

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close