Biznesowi celebryciKultura i sztukaMarketingMedia

Quebonafide kończy karierę. Wyjawił zaskakujące plany na przyszłość

Quebonafide kończy karierę muzyczną, a jego ostatnia trasa koncertowa Psycho Relations rzeczywiście była ostatnia. Muzyk poinformował również, że sprzedał część swoich udziałów w wytwórni QueQuality i woli skupić się na rozwoju. Wskazał również, jakie ma obecnie plany, czym zaskoczył wielu swoich fanów.

Quebonafide kończy karierę. Teraz chce zostać lekarzem

Kuba Grabowski, czyli Quebonafide udostępnił utwór “Refren trochę jak Lana Del Rey“, w którym ocenia swoje dokonania i historię, a także poniekąd żegna się ze swoimi fanami. Do piosenki napisał oświadczenie, w którym artysta zdradził szczegóły na temat swoich planów personalnych i zawodowych. Okazało się, że muzyk chce poświęcić się “karierze naukowej“. Sam Quebo poinformował, że podczas tegorocznych matur zdawał egzamin z biologii. Wszystko po to, aby starać się o przyjęcie na studia medyczne.

Postanowiłem sprzedać część moich udziałów wytwórni QueQuality. Udziały trafiły w najlepsze ręce – mojego wspaniałego wspólnika Dawida Szynola […]. Od długiego czasu nie czuję się wydawcą i zdecydowanie wolę skupić się na swoich własnych poczynaniach, których mam w planie całkiem sporo.

[…] Tak jak pisałem wcześniej: od września zamierzam rozpocząć studia medyczne, poświęcić się pracy naukowej, produkcji zdrowej żywności […], graniu na pianinie i przede wszystkim sklejeniu całego tego konglomeratu pozycji w całość.

Jeżeli chodzi o dalsze ruchy Quebonafide — nie mam w planach niczego związanego z muzyką jako ta postać, być może w przyszłości się to zmieni. Trasa koncertowa, którą zagraliśmy faktycznie była ostatnią trasą koncertową.

Nie jest moim definitywnym pożegnaniem ze sceną, ponieważ planuję dalej — hobbystycznie uprawiać performance i w tej sferze mam jeszcze kilka marzeń.

Czytaj również: Facebook kończy korzystanie z oprogramowania do rozpoznawania twarzy

Trzeba mieć na uwadzę fakt, iż muzyk wielokrotnie korzystał z happeningów oraz prowokacji. Podobnie było podczas promocji płyty “Romantic Psycho“, gdzie wcielił się w “przygnębionego programistę”. Wówczas nabrał wiele osób, w tym dziennikarzy Dzień Dobry TVN. Wówczas przekonywał, że:

Wydaje mi się, że każdego dnia jest jakiś nowy początek i każdy koniec jest jakimś początkiem. Po prostu tak życie wygląda. Tak to działa.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close