PaństwoPolitykaPolskaPrawo

Poczta Polska dostanie miliony za wybory, które się nie odbyły

Poczta Polska dostanie rekompensatę

Poczta Polska otrzyma od Krajowego Biura Wyborczego rekompensatę w wysokości 53 mln 205 tys. zł za wybory wybory kopertowe, które się nie odbyły. Z kolei Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych otrzyma 3 mln 245 tys. zł. Koszt majowych wyborów prezydenckich, poniesiony przez spółki Skarbu Państwa sięgnął niemal 70 mln zł.

W lipcu Sejm przegłosował wprowadzenie przepisów, które umożliwiają sfinansowanie wydatków związanych z wyborami-widmo. Środki będą pochodzić oczywiście z pieniędzy podatników. Rekompensatę otrzymają Poczta Polska i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, które uczestniczyły w przygotowaniu wyborów.

Kontrowersyjną poprawkę przyznającą rekompensaty zgłosił w nocy przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos z PiS. Poprawce sprzeciwiali się posłowie opozycji. Posłanka KO Krystyna Skowrońska przekonywała, że to nielegalnie wydane pieniądze, a politycy PiS przygotowali tak zwaną ,,dupokrytkę” dla Jacka Sasina. Podobny sprzeciw wyraziła Monika Wielichowska z KO:

Komisja Zdrowia winna zajmować się ratowaniem służby zdrowia! Ale nie! Dziś w białych rękawiczkach poprawkami #PIS ratuje ministra #Sasina, który z pogwałceniem prawa wydrukował pakiety wyborcze za 70 mln publicznych pieniędzy na kopertowe pseudowybory, które się nie odbyły.

Na początku grudnia rząd przyjął z kolei uchwałę przyznającą szefowi Krajowego Biura Wyborczego pieniądze na wypłatę rekompensat dla firm i instytucji zajmujących się przygotowaniem korespondencyjnych wyborów prezydenckich KBW ustaliło wysokość rekompensaty dla Poczty Polskiej na kwotę ok. 53 mln zł, a kwotę ponad 17 mln zł uznało za niezasadną.

Młodzieżowe Słowo Roku 2020: Sasin wygrał w konkursie, który się nie odbył

Wybory widmo

O sprawie wyborów widmo słyszał chyba każdy, a formułka ,,Jacek Sasin wydał 70 milionów na wybory, które się nie odbyły” od miesięcy podbija internet. Przypomnijmy jednak o co chodziło i co z tym wszystkim ma wspólnego Poczta Polska.

Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. PKW stwierdziła, że „brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Po opublikowaniu uchwały PKW, z czym rządzący zwlekali trzy tygodnie, marszałek Sejmu zarządziła nowe wybory na 28 czerwca.

Za niepotrzebny druk ponad 30 milionów pakietów odpowiadał minister Jacek Sasin. Polecenie przeprowadzenia wyborów wydał Mateusz Morawiecki. Pakiety miały zostać użyte podczas forsowanych przez PiS wyborów koresponencyjnych, a gdy pomysł upadł – karty poszły do kosza. Eksperci prawni i opozycja zwracają uwagę, że druk kart był nielegalny, a Sasin zmarnował kilkanaście milionów złotych z publicznych pieniędzy.

Sam wicepremier Sasin nie poczuwa się do odpowiedzialności. W programie „Sedno sprawy” Radia Plus powiedział, że nie wie, ile kosztował druk pakietów wyborczych, a decyzję o ich przygotowaniu podjął premier Morawiecki. Co ciekawe, kilka dni wcześniej w rozmowie z RMF FM twierdził, że zna dane na ten temat, ale nie może ich ujawnić.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał nieważność decyzji premiera Matusza Morawieckiego. Sąd uznał, że decyzja premiera naruszyła między innymi Konstytucję, Kodeks wyborczy i ustawę o Radzie Ministrów.

Ostatecznie według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, poniesione przez Pocztę Polską koszty wyborów, które się nie odbyły, wyniosły blisko 70 milionów złotych. Poczta Polska poniosła koszty między innymi związane z drukiem kart, ich pakowaniem i transportem. Za wszystko zapłacą za to oczywiście podatnicy.

Źródło: Business Insider

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close